PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=119513}

Patrol

The Guardian
7,5 64 528
ocen
7,5 10 1 64528
7,3 3
oceny krytyków
Patrol
powrót do forum filmu Patrol

"Patrol / The Guardian" (2006) - doświadczony ratownik z straży wybrzeża, któremu nie wiedzie się w życiu prywatnym (praca wygrywa z małżeństwem) jako instruktor spotyka niepokornego kadeta. Oczywiście całkiem odmienni faceci zostaną przyjaciółmi.
Wzburzone fale, śmigłowce, dzielni faceci. Banał.

ocenił(a) film na 6
harkonen_mgla

Na pewno nie jest to banał ani nuda, ale mimo Costnera, moim zdaniem film tylko niezły... Za dużo tego amerykanckiego debeściarstwa - jakich to my mamy świetnych ratowników niee... No ale można se obejrzeć.

ocenił(a) film na 10
harkonen_mgla

A mnie się bardzo podobał :))

ocenił(a) film na 9
harkonen_mgla

Nie ma to jak terminatory i rozpierducha ! To faktycznie coś odkrywczego...To nie banał.Akcja to tam jest ale ten film nic nie wnosi i jego twórcy Ameryki nie odkryli ...Ale każdy lubi co innego.Uważam ,że jeżeli ktoś jest osobą uwrażliwioną i empatyczną to film ten go nie znudzi. Aczkolwiek każdy jest inny. ..Może my kobiety mamy inaczej?Mnie film się bardzo spodobał. Może pomysł na film nie jest nowatorski jednak mnie ujęła pięknie opowiedziana historia . Pozdrawiam!

harkonen_mgla

uzupełnienie - banał dla kobiet, które nie wzgardzą historyjką o romantycznym zabarwieniu

ocenił(a) film na 8
harkonen_mgla

Pff... a może masz ochotę na meskią pogawędke? Może potrzebujesz by ktoś wbił ci do łba empatie i szacunek do rozsądnie wypowiedzianego zdania? Internetowy napinacz...

ocenił(a) film na 9
harkonen_mgla

Jak chce Pan wiedzieć Panie "wiem lepiej" to akurat ta romantyczna historyjka najmniej podoba mi się w tym filmie(są ciekawsze wątki). Potrafię się wczuć w sytuacje ludzi. Tak , to tylko bohaterowie , postacie aczkolwiek ich problemy występują u realnych ludzi takich jak Ty czy ja. Szkoda mi osób ,którzy utracili przyjaciół, nie układa im się z partnerami, rozwodzą się, starzeją, rozumieją ,że nie są juz najlepsi, że są tylko ludźmi , że popełniają błędy , że życie to nie bajka jednak ,że w tym popi....świecie jest miejsce też na pozytywne wydarzenia , na bliskie relacje, na wsparcie i zrozumienie, że nieraz brak nam sensu życia a potrafi nam go nadać sytuacja, osoba ,której waga nie była dla nas wcześniej znana czy istotna . Jeżeli to banał to gratuluje więc napisz co dają ,co zawierają filmy ,które Ty oglądasz? Jak rozwalić wroga? (banalne jak to Ty być napisał filmy dla osób płci męskiej o strzelaniu i męskości)Nie czepiaj się innych tylko napisz w końcu coś mądrego czekam na odpowiedz..Ukarz swoją niebanalną osobowość ...Jestem ciekawa Twojej odpowiedzi.

mgielka007

moja droga / mój drogi (wszak w necie nigdy nie wiadomo) ukochany film z dzieciństwa (kochany miłością szczerą, dziewiczą i wierną) zawsze będzie bliski sercu wybitnego znawcy sztuki filmowej za którego nie mogę się wszak nie uważać (ja z tych, którzy za nic mają fałszywą skromność). taki zdrowy sentyment nijak nie może być wykorzystany przez moich oponentów w naszej rodzącej się (w niemałych bólach) dyskusji.
cenisz film, które odbijają w sobie prawdziwe oblicze świata? cenisz filmy wyważone w których dobre i złe chwile tworzą realny korowód? "patrol" do niech nie należy. utarte schematy o żyjącym pracą męskiego (męskiego po amerykańsku) faceta, któremu dobrze w męskim (męskim po amerykańsku) świecie zalatują tandetnym kinem werbunkowym (tylko, że to akurat nie o armii, no ale mundur wszak jest więc prawie), utarty schemat dojrzewania niepokornego młodzieńca, utarte schematy o kobietach czekających na to by odmienić żywot tych męskich mężczyzn i czające się w oddali wielkie wyzwanie z szczyptą mistyki. banalny miks znanych kliszy. me śliczne oczka i wybredny (ale równie śliczny) umysł godne są lepszej strawy.

ocenił(a) film na 9
harkonen_mgla

Wiem co Ci przeszkadza w tym filmie .Masz do tego prawo. Chodzi Ci o to ,że te produkcje są podobne a ich autorzy działają wg pewnych , utartych ,sprawdzonych schematów. My ludzie chyba tacy trochę jesteśmy ,że potrzebujemy w filmie bohatera, historii miłosnej , przystojnych aktorów i pięknych aktorek - to nasza natura, bynajmniej nas kobiet ale i was mężczyzn również -tak sądzę. Wiem ,że „Patrol” to taka amerykańska historyjka jednak ja wolę ją sobie postrzegać trochę inaczej- przez pryzmat smutnej historii tych ludzi- być może z racji mojej płci bądź zawodu. Być może widzę więcej niż jest tam do zobaczenia. Też nie każdy film musi być skomplikowany i mieć zaskakujące zakończenie(choć i takie filmy lubię)Jednak dobrze jest nieraz obejrzeć piękną ,prostą historię i tyle.Pozostańmy przy własnych poglądach. Może poleciłbyś mi jakiś Twoim zdaniem godny obejrzenia film . (to nie ironia)
PS. Rozumiem ,że film z dzieciństwa to jak dziecko ,które kocha się bezwarunkowo jednak nie wiem czy to wytłumaczenie dawania 10 terminatorowi.(ale dobra nie czepiam się akurat tego filmu) Każdy może się tak tłumaczyć. Po prostu każdy lubi co innego i w czym innym odnajduje sens. Na tym poprzestańmy. Dziękuje za odpowiedz :)

mgielka007

a) "Terminator / The Terminator" (1984) (dwudzieste trzecie spotkanie) - nietuzinkowe kino z hipnotyzującą fabuła, hipnotyzującą muzyką i hipnotyzującym klimatem. Inteligenta, mroczna i nowatorska (w momencie powstania) opowieść sf stanowiąca już nieśmiertelną klasykę gatunku.
Wiele scen z tego filmu wdarło się do młodego umysłu już w czasie pierwszego seansu przed kilkunastu laty i zagnieździło się w nim na dobre (niezapomniana scena z podziemnego schronu z ogniskiem w szczątkach telewizora, polowaniem na szczury, szlochem w tle, oczyma mechanicznego demona i płonącym zdjęciem).
Wiem, że wielu dziś może śmieszyć to i owo, ale nie mnie. Dla mnie to wspomnień czar i wciąż zwycięski wyścig z czasem i zmienną modą filmową. Niewątpliwie jest to najlepszy film Camerona, który wtedy potrafił jeszcze kręcić niebanalne kino.
b) a ja nawet jeśli pochłonę prostą historię i nie wzbudzi ona mej niechęci to nie zaszczycę jej ciepłym słowem.
c) a może "Niech żyje życie" (bo ja francuskie kino cenię - o ile nie jest zbyt amerykańskie), a może "Armia Boga" (bo ja czasem inteligentny horror na półce postawię), a może "12 małp" (bo przemyślana sf nie jest bynajmniej prostacką uciechą). ta, to wszystko to klasyka... coś z względnych nowości? Tegoroczne produkcje oskarowe rozczarowały mnie (najlepiej chyba wypadły niedoszły zdobywca "127 godzin", zaznaczam, że nie widziałem jeszcze "do szpiku kości"), ale "Agora" sprzed trzech lat zaintrygowała. ok pomyślę jeszcze i dopiszę w wolnej chwili kilka pozycji, które winny zaintersować widza o wymaganiach takich jak Twoje.

ocenił(a) film na 9
harkonen_mgla

Dziękuje za inteligentną odpowiedz i podanie propozycji filmów. Chciałabym obejrzeć w najbliższym czasie „127 godzin”. I jeszcze „Czarnego łabędzia”(ten film juz mam więc wystarczy zasiąść do seansu). To chyba najciekawsze propozycje kinowe .A i jeszcze nurtuje mnie „Sala samobójców”. Nie masz zbyt wielu filmów ocenionych a mam wrażenie ,że oglądałeś ich sporo w swoim życiu. Dlaczego tak jest? Mylę się? I dlaczego aż tyle jedynek???Może lepiej oglądać coś co lubisz niż skupiać się na filmach ,które nie do końca Ci "leżą"? Może wśród moich filmów znajdziesz coś ciekawego. Pozdrawiam!

mgielka007

oglądam wiele, ale tutaj wystawiam oceny tylko tym, które mi uwiodły i tym, które zasługują na soczystą jedynkę (oczywiście jedynek jest na świecie wiele, ale tu przyznaje je tylko tym "znanym").

mgielka007

ups. nic dla siebie tam nie znalazłem (a w "życiu za życie" nie drażnił brak logiki?). w Twoim typie winno być "Dobry Niemiec" W chmurach" "Życie na podsłuchu" "Głową w mur".

ocenił(a) film na 9
harkonen_mgla

Jeśli chodzi o film "życie za życie " i wg. inne filmy to jak by człowiek tak się miał i chciał to mógłby się wszędzie do czegoś doczepić. Każdy film ma w sobie jakiś niedopracowany, przesadzony element. Jak ktoś chce to wszędzie coś znajdzie. Tak myślę aczkolwiek faktycznie jest to trochę taka naciągnięta historia(jak by się tak zastanowić).Oddać życie by udowodnić swoje racje. W sumie są różni ludzie….



mgielka007

ja się oddawania życia za swe przekonania nie czepiam, idealistów trochę jeszcze pozostało, szkopuł w tym, że cała intryga mająca zmusić gubernatora do zmiany stanowiska nie miała najmniejszego sensu, owszem człowiek władzy ugiął by się w obliczu jednego niewinnie skazanego, ale nie w obliczu zaplanowanego oszustwa zwieńczonego samobójstwem. świadome wprowadzenie w błąd wymiaru sprawiedliwości (oszustwo) niczego nie udowadniało, w żadne sposób nie mogło stanowić argumentu w dyskusji o pomyłka sądowych, co więcej mogło posłużyć za argument jedynie zwolennikom kary śmierci - w naszym stanie niewinny tylko wtedy zostanie skazany gdy sam będzie o to zabiegał fałszując dowody i kłamiąc.

oj, swego czasu strasznie ta kpina z widza zirytowała w kinie, bo kiedyś to mi się zdarzało do kina chodzić...

ocenił(a) film na 9
harkonen_mgla

Bohater w filmie podczas wywiadu w telewizji gdy mówił ,że jest przeciwny karze śmierci to zapytano go o to czy może wymienić osobę niesłusznie skazaną na śmierć i on nie potrafił tego zrobić. I chciał przez swoja intrygę udowodnić (zrobić szum wokół swojej osoby, zwrócić uwagę ludzi)na to ,że karze śmierci mogą zostać poddani niewinni ludzie.(ok. -on tą sytuację zainscenizował)aczkolwiek prawdą jest to ,że nikt do tego nie doszedł i skazano niewinną osobę. On chciał narobić szumu wokół tego tematu. Skoro skazano go to istnieje możliwość ,że inne osoby też niewinnie skażą na śmierć (bo tak jak w jego przypadku nie dojdą prawdy).Zgadzam się ze stwierdzeniem: Jak to podziała na władzę? Jak Ci ludzie to odbiorą ?Czy wprowadzą zmiany? Sądzę ,że on nie widząc sensu dalszego życia i postanowił je oddać w imię tego w co wierzył. Chciał udowodnić ,że to co mówił jest prawdą i stosowanie kary śmierci może doprowadzić do śmierci niewinnej osoby a w jego oczach to jest złe.(Jak by nie patrzeć skazano niewinną osobę) I dodatkowo liczył, że jego przypadek obudzi żywą dyskusję ,poruszy ludzkie sumienia i może sumienie gubernatora. Nie wiem czy był pewien ,że tak się stanie. Taki był myślę zamysł autorów filmu Jak kto to odbiera to już indywidualna sprawa-taka jest moja opinia. Czy to jego myslenie bylo logiczne?Sądze ,że zrobił to by udowodnić to w co wierzy-idealiści nie zawsze działają logicznie(bardziej wodzeni impulsami i emocjami) Nie wiem czy wyraziłam się zrozumiale?:)

mgielka007

ok zrozumiale, tyle, że w tym miejscu musiałbym powtórzyć to co pisałem wcześniej

"człowiek władzy ugiął by się w obliczu jednego niewinnie skazanego, ale nie w obliczu zaplanowanego oszustwa zwieńczonego samobójstwem. świadome wprowadzenie w błąd wymiaru sprawiedliwości (oszustwo) niczego nie udowadniało, w żadne sposób nie mogło stanowić argumentu w dyskusji o pomyłka sądowych, co więcej mogło posłużyć za argument jedynie zwolennikom kary śmierci - w naszym stanie niewinny tylko wtedy zostanie skazany gdy sam będzie o to zabiegał fałszując dowody i kłamiąc. "

Ty widzisz desperacką walkę człowieka dla którego życie stracił już smak, ja widzę ewidentną nieudolność scenarzysty i producenta, który zaakceptował jego niedopracowaną formę.

ocenił(a) film na 9
harkonen_mgla

Najlepiej jak każde z nas pozostanie przy swoim zdaniu .Ja nie przekonam Ciebie a Ty mnie. Ile ludzi tyle opinii. (każdy jest inny i widzi pewne sprawy inaczej). Przynajmniej świat nie jest nudny: ) . Ja myślę ,że producenci chcieli ukazać to o czym pisałam .A czy ta śmierć by na kogoś wpłynęła??Tego to już nie wiem. Pewnie tak jak mówisz władze odwróciły by tę sytuację przeciw bohaterowi , bo tak by im było wygodnie. Pozostaje jednak pytanie:czy on zrobił to by udowodnić coś władzą czy samemu sobie ?Myślę ,że to drugie.

ocenił(a) film na 7
harkonen_mgla

Gratulację, że dałeś wszystkim zmierzchom po '1' nawet nie oglądając ich, jeszcze raz Gratuluję !

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones